Pat:
Dobra, napisze coś... Ale to jeszcze nie moment żeby wspominać weekend :D
Dzisiaj na 9 do szkoły, taka piękna pogoda na wagary a tu chujaa. W szkole dowiedziałam sie dużo ciekawych newsów. Szokujecie mnie. Zaczynam martwić sie o swoje życie. Ogólnie rzecz mówiąc kryminał. Zobaczymy jak akcja toczyła się będzie dalej :D Fizyke zjebałam, zadania z dupy wzięte. Stwerdziłam, że nie mam już siły iść na matme, wiec sie zwolniłam. Wystarczająco ludzie zryli mi dzisiaj psyche... Przyszłam do domu, zaraz ogarne jakiś obiad. Potem na zdjęcia z Ada, która sobie wymyśliła że będzie dziewczyną Maćka i musi wziąć udział w konkursie :D Wygramy to! :lol:
Wieczorem miałam ochote iść na basen, ale z tego powodu iż mam katar i gardło mnie napierdala to nie jest dobry pomsył gdyż szykuje się udana sobota i nie mam zamiaru spędzić jej w łóżku. Jutro mam w planach jechać do łodzi na jakieś zakupy. Najarałam sie na nowe glany, na które mam nadzieje mamusia dołoży chociaż połowę ;d
Tęsknie za pewną osobą. Nienawidze tego uczucia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz