wtorek, 1 listopada 2011

1 listopad

Ada:
Wstałam o 8.00, szybki prysznic, śniadanie, laptop<3 Zaraz idę się szykować... Wczoraj sprzątając ubrania zauważyłam, że nie mam żadnych jeansów oO (tz. mam, ale żadnych które mogę założyć, bo wszystkie takie brzydkie... jak ja mogłam w czymś takim chodzić niecały rok temu?) 

Spotkania rodzinne... Nie lubię ich; chyba jak większość nastolatków. Wszyscy tak dziwnie się na ciebie patrzą, zadają głupie pytania... Siedzisz przy tym stole i słuchasz ich rozmów... Wiadomo, że wolałabym zostać w domu prze laptopkiem lub spotkać się ze znajomymi, ale z drugiej strony trzeba się spotkać raz na jakiś czas :) Nie mówię tutaj żeby co tydzień, co miesiąc, ale na takich jak dzisiaj np. świętach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz