sobota, 15 października 2011

Ada: 
miałam napisać notkę od razu po urodzinach, ale nie mogłam się zalogować oO i teraz zauważyłam, że nie pisałam jednej litery faceplam/facepalm? :D urodziny nawet spoko :) najpierw torcik i pizza :D a później podchody :) trochę zmarzłam, a nawet bardzo trochę :c gardło mnie boli i mam chrypkę :c a tak szczerze to mogłoby być fajniej :) (nie chcę pisać tutaj publicznie o co chodzi, ale chyba wszyscy co byli się domyślają :P) na dole zamieszczę kilka zdjęć z urodzin ściągniętych z Kingi albumu z facebooka :) a dzisiaj bierzemy się za sprzątanie i nauuukę! :c muszę ogarnąć lekcje na cały tydzień, bo w tygodniu nie ogarniam z lekcjami :c przydałyby się 3 dni weekendu! :D o tak <3 chodź w sumie ja mam teraz 4 dni weekendu (tz. miałam, czwartek, piątek, sobota i niedziela) :) zostały 2 dni :c za oknem brrr zimno :c miałam iść dzisiaj z Igą i Karoliną na wesołe miasteczko, ale pogoda robi swoje :c

Sometimes it lasts in love
But sometimes it hurts instead



* * *


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz